9 czerwca 2016 r. w Pałacu Prezydenckim w Warszawie odbyła się uroczystość ogłoszenia kolejnych 22 nazwisk ofiar terroru komunistycznego i niemieckiego. Osiemnaście osób zidentyfikowali genetycy z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów ze Szczecina a cztery osoby genetycy z Zakładu Medycyny Sądowej z Wrocławia.
W ceremonii udział wzięli: Szef Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Małgorzata Sadurska i Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski oraz przedstawiciele instytucji uczestniczących w projekcie.
Noty identyfikacyjne 22 osób przekazali rodzinom dr Łukasz Kamiński, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej oraz prof. dr hab. n. med. Andrzej Ciechanowicz, Rektor Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
Prezentację dotyczącą prac ekshumacyjnych zidentyfikowanych ofiar poprowadzili prof dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, IPN Warszawa, dr n. med. Andrzej Ossowski, Pomorski Uniwersytet Medyczny oraz Łukasz Szleszkowski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu i Marcin Zwolski, IPN Białystok.
Wśród zidentyfikowanych przez PBGOT znaleźli się:
Chajęcki Bronisław, Dudyński Julian, Dudyński Zygmunt, Jezierski Zygmunt, Kaim Jan, Kania Czesław, Koba Antoni Władysław, Konczyński Stanisław, Masłoń Tadeusz, Nakoneczny Franciszek, Rząsa Leopold, Selmanowicz Feliks, Skrzyszowski Stefan, Staniewicz Jerzy, Suchocki Antoni, Wądołowski Jan, Wincenciuk Klemens, Zygo Michał.
Zakład Medycyny Sądowej z Wrocławia zidentyfikował:
Dedio Adama, Gąskę Aleksandra, Kęskę Zygmunta oraz Trzeplę Antoniego.
Dr n. med. Andrzej Ossowski, Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów w Szczecinie:
W ramach projektu zebrano materiał porównawczy od 1500 krewnych ofiar, zabezpieczono materiał od 750 ekshumowanych ofiar. W trakcie trwania projektu zakończono badania DNA przeszło 250 ofiar ich profile genetyczne zostały umieszczone w bazie profili DNA, zidentyfikowano do tej pory 62 osoby spośród nich, pozostałe będą mogły być zidentyfikowane w chwili przekazania materiału DNA przez krewnych ofiar. Średnio laboratoria kończą badania 6 ofiar miesięcznie. W tej chwili badania odbywają się w laboratoriach Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie oraz Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa. Badania prowadzone są poza wymienionymi miejscami jeszcze w sprawie zbrodni Katyńskiej, ofiar zbrodni Niemieckich pochowanych w Glinniku w Krakowie, Obozu zagłady w Sobiborze a także szczątków typowanych jako major Henryk Dobrzański „Hubal” znalezionych w Inowłodzu. W badaniach stosowane są najnowocześniejsze metody analizy DNA. Masowa analiza odnajdowanych szczątków pozwoliła na identyfikację ofiar których nie udałoby się zidentyfikować stosując tradycyjne procedury identyfikacyjne, szczególnie w przypadku ofiar zidentyfikowanych z Aresztu Śledczego w Białymstoku. Ten typ analizy nie był do tej pory stosowany do identyfikacji ofiar zbrodni systemów totalitarnych zastosowany tryb postępowania jest wyjątkowy w skali wszystkich badań wykonywanych w tej chwili na świecie i spotyka się z ogromnym zainteresowaniem naukowców z całego świata. Przykładem może być identyfikacja Jana Wądołowskiego ps. „Humorek” zaledwie 18 letniego chłopaka który zginął w obławie w 1952 roku, nie było wiadomo co się stało z jego ciałem. W trakcie prowadzonych badań na terenie Aresztu śledczego udało się odnaleźć i zidentyfikować szczątki Piotra Wądołowskiego zamordowanego przez Niemców w 1943 roku, analizując bazy DNA wykryto że Piotr Wądołowski może być spokrewniony z kolejną ofiarą której szczątki były pochowane w piwnicy na płody rolne. Rodzina Piotra Wądołowskiego przekazał informacje że jeszcze dwóch krewnych zaginęło ale już po wojnie w 1952 roku, ta informacja pozwoliła na identyfikację tego młodego człowieka. Ten przykład pokazuje jak potężnym narzędziem dzisiaj może być genetyka sądowa.
Dr Marcin Zwolski, Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku:
Ogłoszone dzisiaj identyfikacje to ogromny sukces i satysfakcja dla całego zespołu pracującego nad ekshumacjami w Białymstoku. Oddajemy rodzinom i społeczeństwu siedem nazwisk, siedem ofiar, które nigdy już nie będą anonimowe. Te nazwiska wiążą się z dwoma wydarzeniami. Pierwszym jest zbrodnia niemiecka z okresu wojny, a drugim powojenny, komunistyczny terror. Osoby zainteresowane historią lat wojny na Białostocczyźnie świetnie znają sprawę aresztowania przez Gestapo trzech członków sztabu Obszaru AK Białystok. Zbigniew Rećko “Trzynastka”, który uwolnił ich w brawurowej akcji bez oddania choćby jednego strzału, w trakcie ucieczki nie uniknął starcia z niemieckim strażnikiem pocztowym, którego śmiertelnie postrzelił. Za ucieczkę więźniów i śmierć Niemca dowódca SS w Białymstoku Werner Fromm rozkazał rozstrzelanie w miejscowym więzieniu 25 Polaków – przedstawicieli lokalnej inteligencji, w większości związanych z AK lub tajnym nauczaniem. Egzekucja miała miejsce 5 listopada 1942 r. Zaraz po wycofaniu się Niemców z Białegostoku, w listopadzie 1944 r. doszło do ekshumacji, w której mieszkańcy miasta wydobyli szczątki ofiar, jak mniemali tej właśnie egzekucji, a następnie pochowali ich uroczyście na cmentarzu wojskowym. Do chwili obecnej stoi tam monumentalny pomnik, na którym rodziny tych ofiar co roku, w Dzień Wszystkich Świętych, stawiają znicze przekonani, że właśnie tam spoczywają ich bliscy. Dzisiaj wiemy, że ekshumowano inne ofiary (nie wiemy jeszcze kogo), a ludzie, którzy ostali rozstrzelani w tej egzekucji, spoczywali w anonimowej jamie grobowej na terenie ogrodu więziennego aż do ekshumacji ich szczątków przez IPN w 2014 r. Zygmunt i Julian Dudyńscy, Tadeusz Masłoń, Franciszek Nakoneczny, Antoni Suchocki i Klemens Wincenciuk to pierwsze zidentyfikowane ofiary tej zbrodni. Następni czekają na identyfikację.
Zdjęcia: Łukasz Szełemej